Walka obywateli o publikację danych nie ustaje

_Jawnosc_Informacja_PublicznaDziennik Gazeta Prawna informuje o planach Prawa i Sprawiedliwości dotyczących wprowadzenia ustawowego obowiązku publikowania rejestrów umów zawieranych przez instytucje publiczne. Do dyskusji pozostaje, jakich instytucji miałoby to dotyczyć. Jeśli rzeczywiście takie rozwiązanie zostałoby wprowadzone, byłby to wielki sukces oddolnej akcji obywatelskiej po niecałych trzech latach starań.

Rejestr umów to po prostu spis kontraktów zawieranych przez instytucje.  Każdą należy zarejestrować wraz z kwotą, zadaniem, numerem i nazwiskiem wykonawcy. Chodzi o przejrzystość wydawania naszych wspólnych pieniędzy. Zapowiadane rozwiązanie miałoby doprowadzić do publikowania takich list w Internecie (na stronach Biuletynów Informacji Publicznych).

Jak donosi gazeta, otwarta pozostaje kwestia, jakich instytucji miałoby to rozwiązanie dotyczyć. Mamy nadzieję, że wszystkich i na pewno w stosownym czasie będziemy o to apelowali zachęcając do tego również Was. Oczywiście, jeśli zajdzie taka konieczność. Z zapowiedzi bowiem wynika, że rozważane są także opcje publikowania wyłącznie umów samorządowych lub ograniczenie się do ministerstw i urzędów lokalnych.

Spełnione dążenie?

Akcja obywatelskiego zachęcania urzędów do publikacji umów nabrała tempa w połowie 2013 roku.  Pisaliśmy wtedy:

Rolniczka, ojciec czworga dzieci z Trójmiasta, mieszkaniec willowego Milanówka, maturzysta ze Śląska i warszawski hipster – choć nigdy się nie spotkali w realu, od półrocza zmieniają Polskę. Warto się przyłączyć!
(…)
Mowa o współdziałaniu „zwykłych obywateli” na rzecz upublicznienia rejestrów umów zawieranych przez rozsiane po całym kraju instytucje publiczne – rządowe, samorządowe i wszystkie inne. Rejestrów, które najlepiej pokazują, jak wydawane są pieniądze pochodzące z naszych podatków.

Obywatelski cud, informacjapubliczna.org.pl

Jednak bezpośrednią inspiracją była sądowa batalia rozpoczęta przez Radnego m. st. Warszawy Jarosława Krajewskiego, obecnie posła i promotora ustawy. To on pod koniec 2012 roku wygrał w Sądzie Najwyższym sprawę sądową z Panią Prezydent, Hanną Gronkiewicz-Waltz o ujawnienie nazwisk osób zawierających umowy Ratusz przegraną zamienił na sukces i rozpoczął publikowanie wszystkich umów. To wydarzenie stało się inspiracją dla jednego z dziennikarzy obywatelskich, który zwrócił się o podobne rozwiązanie w swojej gminie, i tak kamyczek uruchomił lawinę.

6799682505_56e187f2ff_b
fot. Jeff Rowley licencja: CC BY 2.0

Trzymamy kciuki za powodzenie prac nad tym rozwiązaniem. Liczymy na to, że włączycie się w obserwowanie rozwoju sprawy i zachęcanie do przyjęcia najszerszego rozwiązania. Będziemy informować o takiej możliwości.

Autor tekstu: Borys Bura / Sieć Obywatelska Watchdog Polska


1 komentarz
  1. G pisze:

    Czyli nie taki zły PIS jak go malują?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.