Odpowiedź Urzędu Miasta Jasło – diety radnych, wyjazdy zagraniczne i lista uczestników szkolenia

2000px-POL_Jasło_COA.svg28 czerwca 2015 r. zapytaliśmy Urząd Miasta Jasło o podanie informacji na temat wysokości  diet wypłaconych radnym w latach 2010-2015 z podziałem na konkretne lata (rok / kwota w złotych), całkowity koszt wizyt radnych w krajach poza Polską w latach 2010-2015 z podziałem na rok / kraj-miejscowość / kwotę w złotych oraz listę pracowników Urzędu Miasta Jasło, którzy brali udział w szkoleniach z zakresu dostępu do informacji publicznej od początku 2010 roku (lista z podziałem na konkretny rok). 

Dnia 8 lipca 2015 r. Pani Agata Koba, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jaśle, przesłała nam odpowiedź. Mimo to, że prosiliśmy we wniosku o przesłanie informacji publicznej w wersji przeszukiwanej maszynowo, a nie jako obrazek, to przesłano nam skan pisma w formie obrazu…

No już trudno. W każdym razie oto odpowiedź Urzędu:

Jaslo-diety1

Jaslo-diety2

Szkolenia były, ale Urząd przegrywa sprawy

Na podstawie powyższych informacji należy stwierdzić, że Urząd w roku 2014 skierował stosunkowo niemałą ilość pracowników urzędu na szkolenia z zakresu dostępu do informacji publicznej. Wyrażamy nadzieję, że istotą tych szkoleń było ułatwianie udostępniania i przekazywania danych publicznych obywatelom i prasie, a nie szukanie sposobów i kruczków prawnych, by tych danych nie ujawniać.

Przyszłość pokaże. Na razie Burmistrz Miasta Jasła przegrał dwie sprawy z portalem zaleze.com (zobacz: Portal zaleze.com wygrał z Burmistrzem Miasta Jasło o ujawnienie nagród przyznanych w Urzędzie  oraz  Rejestr umów Urzędu Miasta Jasło udostępniony po złożeniu skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie). Czy te sprawy wniosków o udostępnienie informacji publicznej prowadził również ten sam radca prawny, który szkolił wyżej wymienionych pracowników?

Jeśli tak, to chcielibyśmy sądzić, że po tych wyrokach WSA w Rzeszowie, a zwłaszcza ostatnim, nastąpi zmiana nastawienia urzędników UM Jasło do ujawniania danych publicznych dziennikarzom/obywatelom. Obecnie czekamy na wykonanie wyroku przez Burmistrza Jasła i ujawnienie wykazu pracowników, którzy otrzymali nagrody.

Trzeba podkreślić, że nie bardzo rozumiemy brak ujawnienia nagród przez Burmistrza. Bo jeśli chodzi o np. młodych sportowców, czy trenerów, to ich nazwiska i uzyskane kwoty (nagrody) widnieją w BIP, publikowane są na stronie miasta (zobacz: Stypendia Burmistrza Miasta Jasła) czy w biuletynach gminnych, i nikt tych danych nie ukrywa. Wręcz przeciwnie. Tak samo jest z osobami fizycznymi w rejestrach umów.

Natomiast jeśli chodzi o pracowników Urzędu, to jak widać panują już zgoła inne zasady… I urząd się niejako „wstydzi” komu, i za co przekazał nagrodę. Zapanowała swoista kultura tajemnicy. A nagrody przecież to też środki publiczne, na które składają się podatnicy.

Dlaczego Burmistrz nie zwołuje np. konferencji prasowej, na której przedstawiłby pracowników Urzędu, którym wręcza nagrody?

Kiedy nagradzani są sportowcy, trenerzy, nauczyciele – wręczane są gratyfikacje finansowe, dyplomy, medale, kwiaty, zapraszane są media.

A gdy chodzi o nagrody dla pracowników, są one przyznawane po kryjomu, w zaciszu gabinetów; nie są ujawniane uzasadnienia tych nagród. I to jest mocno zastanawiające, dlaczego tak się dzieje.

Być może chodzi o to, że te nagrody są przyznawane niesprawiedliwie, albo nieadekwatnie do tego, jak pracownik pracuje. Być może są tak duże dysproporcje między pracownikami, którzy otrzymali nagrody, że ich ujawnienie zrodziłoby domysły, że jest to forma odwdzięczenia się burmistrza, np. za pomoc w kampanii wyborczej? A być może są one tak duże, że ujawnienie ich zbulwersowałoby opinię publiczną, jak w przypadku Skawiny pod Krakowem? (więcej tu: Nagrody pracowników Urzędu Miasta i Gminy Skawina (AKTUALIZACJA). Tam w ostatnich dwunastu latach przyznano na nagrody dla pracowników urzędu 6 milionów złotych

Nie wiemy, skąd utajnianie danych, w jaki sposób wydawane są publiczne środki. Traci również na tym prestiż miasta Jasło. Trudno bowiem, żeby obywatele dobrze oceniali włodarza, który stara się coś przed nimi ukryć. Zaufanie obywateli do władzy spada wówczas drastycznie.

A jak wiadomo – brak jawności daje pole do powstawania spekulacji, domysłów i plotek. W interesie samego burmistrza jest zatem zapobieganie takim sytuacjom i ujawnienie informacji o nagrodach.

Prawie 2 miliony na diety radnych

Jeśli mowa o otrzymywaniu środków z publicznych pieniędzy… to odnośnie wysokości diet, które otrzymali w ostatnich ponad 5 latach radni Rady Miejskiej w Jaśle (średnio prawie 400 tysięcy rocznie), każdemu z Czytelników zostawiamy pod rozwagę i refleksję, czy te prawie 2 miliony złotych wydane w tym okresie na diety radnych zostały „dobrze” wykorzystane i czy praca oraz aktywność radnych jest naprawdę adekwatna do kwot, które otrzymali…

Trzeba mieć na uwadze każdego radnego z osobna. I warto tutaj prześledzić protokoły z komisji radnych, interpelacje, czy też faktyczne działania „w terenie”.

Bo pamiętacie Państwo. Do podstawowych czterech funkcji radnego należą:

  • utrzymanie stałej więzi z mieszkańcami i ich organizacjami,
  • uczestniczenie w pracach rady i jej komisji oraz innych instytucji samorządowych, do których został wybrany lub desygnowany,
  • wybór przewodniczącego rady,
  • reprezentowanie wyborców w radzie gminy i w innych instytucjach samorządowych oraz troszczenie się o ich sprawy.

Czy Wasz radny troszczy(ł) się o Wasze sprawy, sprawy Waszego osiedla?

Chcecie z nim porozmawiać, wysłać do niego zapytanie?

No to macie Państwo problem, bo w BIP udostępniona jest jedynie baza dyżurów RM w Jaśle, tylko ogólny numer telefonu do Rady i mail: rada@um.jaslo.pl -> Terminarz dyżurów radnych Rady Miejskiej w Jaśle.

Ale jeśli wystąpicie Państwo do Urzędu z wnioskiem o numery telefonów, maile radnych, to urząd powinien Wam je udostępnić, jeśli je posiada.

Trudno sobie nawet wyobrazić, by radny nie udostępniał maila albo telefonu do siebie, skoro ma się troszczyć o sprawy mieszkańców, utrzymywać z mieszkańcami stałą więź, w końcu sami wyborcy go wybrali.

Dlaczego zatem radni „biorą” rocznie ponad 350 tysięcy złotych, a nawet telefonu do siebie nie chcą przekazać mieszkańcom?

10423297_10204873446786283_508818502294105343_n

W każdym razie zachęcamy do kontaktu z urzędem i radnymi.


4 komentarze
  1. gacek pisze:

    Według mnie to normalne z numery telefonow podano jako ogolny numer dyzurantów . Nie wyobrazam sobie podawania numerow poszczególnych radnych . Przeciez to są ich prywatne numery .
    juz widzę ile by dziennie oderali smsów i telefonów z jadem jaki płynie na łamach róznych internetowych portali .
    tak samo wasz portal podaje jeden ogolny numer który ak rozumiem służy do kontaktu z kazdym redaktorem . Przeciez jakbyscie podali swoje numery telefonow to zaraz jakis imbecyl zacząlby uprzykrzac wam życie po artykule w którym opisujecie cos co go dotyczy .

  2. gacek pisze:

    Nie pisałem ani słowa o mailu wiec nie wiem dlaczego wy „Redakcja ” ( też dobre , komus zarzucacie brak jawności a sami zaslaniacie sie firmowym „Redakcja” ) odpisujeci mi o braku dostepnosci adresu .
    Numer telefonów radnych to ich prywatny a nie słuzbowy numer . Oni są wybierani do rad po to by pracowali w czasie dyzurów zebrań sesji itd. więc w tych godzinach powinni byc dostepni pod numerami w urzedach – jesli nie są to źle ale numer ich komórki czy stacjonarnego w domu to ich prywatna sprawa .
    Wy uzywace jednego adresu email bo tak jest wygodniej , więc i urzedy robia tak samo . Po co mają tworzyc setki oddzielnych adresów skoro każdy mze napisac na ogólny ? Problemem jest nie ilość tych adresów tylko to czy ktos reaguje na listy czytelników czy mieszkancow .
    Jesli reaguje to mało wazne czy ktos odpowie mi z indywidualnego czy z ogólnego .
    Współpracuje z firmami które maja jeden nr, telefonu i jeden adres email i potrafią odpowiedzieć w ciągu kilkunastu minut na moje zapytanie , są tez takie które podaja w dziale kontakt kilkanascie adresów email GG , numerów telefonów a i tak musze czekać kilka dni na odpowiedz ;) Wiec nie ilość danych adresowych jest ważna a podejscie do róznych form komunikaci .

    • Redakcja pisze:

      Pan nie pisał o mailu, ale my piszemy, że taka możliwość też jest: jeśli radny się wstydzi/boi kontaktu z mieszkańcami przez telefon, to zawsze może podać maila.
      Zgodnie z art. 115 § 13 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny radny jest funkcjonariuszem publicznym i dlatego jego dane osobowe, w związku z pełnieniem przez niego funkcji publicznej, podlegają ograniczonej ochronie prawnej.
      Informacje o radnym jako o funkcjonariuszu publicznym podlegają udostępnieniu na podstawie ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Udostępnianiu podlegają m.in. informacje o:

      • podmiotach, do których zaliczają się organy władzy publicznej, w tym

      • organach i osobach sprawujących w nich funkcje i ich kompetencjach.

      (art. 6 ust. 1 pkt 2 lit. d ustawy o dostępie do informacji publicznej).

      Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu jedynie w zakresie i na zasadach określonych w przepisach o ochronie informacji niejawnych oraz o ochronie innych tajemnic ustawowo chronionych, jak również ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji oraz przypadku, gdy osoba fizyczna lub przedsiębiorca rezygnują z przysługującego im prawa (art. 5 ust. 1 i 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej).
      Polecam także lekturę strony GIODO:
      „Reasumując, pracownicy urzędów gmin i starostw powiatowych mogą udzielać takich informacji dotyczących radnych, które są związane z pełnieniem przez te osoby funkcji publicznej. Można zaliczyć do nich m.in. imię, nazwisko czy telefon kontaktowy. Jednak prywatny adres zamieszkania radnego nie powinien być już publicznie dostępny.”
      http://www.giodo.gov.pl/318/id_art/3414/j/pl/

      To tylko szczegół powyższego artykułu a Pan się tego „czepił”, jakby Pan się czegoś obawiał. Jeśli sam jest Pan radnym, to proszę o odwagę cywilną i przedstawienie się. Nam zarzuca Pan podpisywanie jako „Redakcja” a sam Pan nawet nie podpisze się imieniem i nazwiskiem.
      Jak radny nie chce kontaktu z mieszkańcami, chce się od nich oderwać, to my na to nic nie poradzimy.
      Wskazujemy tylko, że radni RM w Jaśle biorą kolosalne kwoty, a nie można do nich znaleźć kontaktu na stronie BIP Urzędu Miasta.
      To jak to w końcu jest? Zależy im na stałej więzi czy nie?
      Praktycznie radzi w tej sytuacji profesor Uniwersytetu Śląskiego. Otóż:
      „Najlepiej za zgodą radnych umieścić te dane w BIP danej jednostki samorządu terytorialnego. Przegląd biuletynów gminnych dowodzi, że tego rodzaju informacje są tam zamieszczane bardzo często. Wtedy można pytającego o te dane odesłać do BIP lub (z uprzejmości) podać mu je bezpośrednio. Można też pobrać od radnych oświadczenia (zgody) na udostępnianie tych danych i ewentualnie o warunkach, na jakich dane te można udostępniać. Należy też mieć na względzie formułowane w literaturze zalecenia odnośnie do przypadków, gdy udostępnienie informacji (zwłaszcza w postaci dokumentu) może napotykać przeszkody wynikające z faktu, że w treści informacji zawarte są dane osobowe, które nie podlegają udostępnieniu albo prawnie chronione tajemnice. W takich przypadkach zaleca się mianowicie takie przetworzenie (zanonimizowanie) tych danych, aby ich udostępnienie nie naruszało ochrony danych osobowych czy prawnie chronionych tajemnic.”
      http://www.wspolnota.org.pl/aktualnosci/aktualnosc/udostepnianie-teleadresowych-danych-radnych/
      Co do Pana argumentu, że wystarczy tylko jeden ogólny adres e-mail, czy telefon… Sądzi Pan, że z nieraz z objętymi dyskrecją sprawami, mieszkańcy będą pisać na ogólny e-mail dostępny dla nieokreślonej liczby osób?
      Podzieliłby się Pan takimi kwestiami z niewiadomym odbiorcą?
      Stąd twierdzimy, że każdy z radnych może sobie taką skrzynkę sam założyć i przekazać do Biura Rady Miejskiej jako publiczną dla mieszkańców.
      Urząd nie musi im nic ze swej strony zakładać, skoro to według Pana taki problem.
      Pozdrawiamy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.